"Mamo,
proszę, pomaluj mi paznokcie, moje koleżanki mają takie śliczne, a ja
nie" usłyszałam pewnego popołudnia odbierając moją 4-latkę z
przedszkola. Daleko mi do malowania dziecku paznokci, farbowania włosów
czy używania innych upiększaczy. Tym razem mijając kolejne dziewczynki z
różowo - fioletowymi pazurkami, widząc smutek i brak zrozumienia dla
mojej kolejnej odmowy, postanowiłam zrobić wyjątek. Efekt
usatysfakcjonował i mamę, i dziecko, i jej koleżanki też ;)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)